02 maja 2008

Dłuugi weekend


Drugi maj, za oknem pada, a niektórzy mokną teraz w Jeleniej czekając na koncert Kultu. Na szczęście ja zostałem w Gryfowie i nie moknę, bo byłby peszek.
Bieżący tydzień obfitował w smutki i radości. Działo się sporo, jest piątek, a moje nogi już mają dosyć ciągłego przemieszczania się i czują się, jakby to była niedziela.


W poniedziałek dokonaliśmy zwrotu sprzętu po Ciach Party. Była chwila napięcia przy testowaniu głośników. Jak się okazało grały prawie wszystkie. Niestety, prawie.... Padł jeden z gwizdków. Co gorsze za 3 dni na tym samym sprzęcie miała się odbyć kolejna impreza. Trzeba było się nalatać, żeby szybko załatwić sprawę. Naprawa pochłonęła kilkaset złotych stowarzyszenia Awantura no i cóż... Przyszło nam dopłacić do imprezy, która pierwotnie miała zarobić na cykl majowych imprez.

Kolejne dni tygodnia to walka z dokończeniem składu Kuriera przed majówką. Tym razem w środku będzie jeden wywiadzik i okładka przygotowana przeze mnie. Wywiad wydaje mi się ciekawy - jest o człowieku, który realizuje swoje marzenia z dzieciństwa. A że przy okazji również marzyłem o tym samym, chyba udało mi się przygotować w miarę sensowne pytania.

30 kwietnia w końcu udało się przeprowadzić akcję "Przygody Kosmicznego Czyściciela". Na sprzątanko jeziora wybrało się 40 osób, które dostały kosmiczne worki i rękawice. W akcji uczestniczy: Stowarzyszenie Awantura, Biblioteka Publiczna, Gimnazjum w Gryfowie Śląskim, oraz Stowarzyszenie Homo Viator z liceum. Efekty? Zebraliśmy 33 worki ze szkłem, 32 z plastykiem oraz 3 z metalem. Rezultaty akcji widać gołym okiem. Nabrzeże, które do tej pory straszyło setkami butelek jest czyste. Oby jak najdłużej.

1 maja odbyła się na rynku impreza Rock Bez Granic. Byłem twardy i widziałem wszystko od poczatku do (prawie) samego końca. Relacja z imprezy pojawi się w nowych Odlotach. Dodatkowo na dniach wrzucę trochę fotek i filmików. Mój aparat to wrak, w filmikach jest strasznie zniekształcony dźwięk, no ale lepszy rydz niż nic.

Dziś byłem na nagraniu nowego materiału Noizone w studio u Lewego. Słyszałem co nieco i materiał zapowiada się naprawdę smakowicie. Na efekt końcowy przyjdzie pewnie jeszcze trochę poczekać, a tymczasem zrobiłem troszkę fotek z tej nagrywki. Postaram się jutro je udostępnić.

Brak komentarzy: