27 lutego 2008

Odloty #13, a plany terrorystów

Od kilku dni trwają ciężkie (czytaj: leniwe) prace nad nowymi Odlotami. Tym razem numer będzie o.... no właśnie. To niespodzianka tak niespodziewana, że sam się nadal dziwię :D. Można powiedzieć, że to będzie trzynasty numer. Teksty piszą się dość powoli, przeplatane innymi sprawami i czasem na leniuchowanie.
W Odlotach na pewno będzie kolejny szalony komiks Stiwa. Okładka szykuje się kolorowa. W numer zamieszani będą również terroryści. Poza tym nic do końca nie jest pewne.

19 lutego 2008

I po Fabryce Rapu...

Minęło już kilka dni od imprezy. Dziś definitywnie udało mi się zamknąć wszelkie związane z tym projektem rozliczenia i wpłacić pieniądze na konto Michała Gumieniaka.

Pierwsza czysto rapowa impreza w Fabryce okazała się bardzo udana. Ekipa b-boys z Piechowic uznała nawet bibę za najlepszą na jakiej kiedykolwiek była. Miło słyszeć to od kogoś, kto w niejednym tego typu wydarzeniu uczestniczył. Ludzie z Gryfowa i okolic również bawili się, jak to bywa w Fabryce, zajebiście. Obszerniejszy raport z imprezy pojawi się w trzynastych-niespodziankowych Odlotach. Na razie dostępne jest kilkadziesiąt zdjęć mojego autorstwa. Niedługo powinno ich być więcej. Do sieci trafią również filmiki z koncertów oraz zapis bitwy Break Dance, która odbyła się około godziny 23:00. Jeśli Wy również macie jakieś ciekawe materiały i chcielibyście się nimi podzielić, czekam na maile na dragu(małpa)gryfow.info.

Na rehabilitację Michałka Gumieniaka udało się zebrać 599,74 zł. Czy to mało, czy dużo? Nie mi oceniać :).

13 lutego 2008

Fabryka Rapu w piątek


Jeszcze tylko 2 dni do kolejnej imprezy pod szyldem Awantury. Tym razem sprawy potoczyły się trochę inaczej niż zwykle. Zgłosił się do mnie Piotrek (Cypis), a impreza, która będzie miała miejsce w piątek to w dużym stopniu jego inicjatywa. Awantura oczywiście też zrobi swoje.
Na razie powstał plakacik, na którym za czcionki robią tagi Wikza. Całość poskładana była w Inkscape, a koncepcją było przedstawienie Fabryki Rapu, która jest w stanie wszystko wokół zadymić. Do wykonania użyłem stare, nie wykorzystane grafiki. Wstawiłem słońce, z projektowanej wcześniej koncepcji logo klubu literackiego. Do tego ratusz z starej i brzydkiej wersji logosa gryfow.info. Pododawałem trochę tu i ówdzie no i plakat jest :D.
Potem w trasę z wydrukowanymi plakatami ruszył Cypis. Z tego co wiem, cały Lubań jest oklejony. Trochę gorzej sprawy mają się w Gryfowie, ale na miasto jutro pójdzie jeszcze jeden, dodatkowy rzut posterów.
Przedwczoraj niesamowitą niespodziankę sprawił Filek. Zadzwonił on do Majka i powiedział, że możemy wziąć jego stary, zbunkrowany u znajomego, sprzęt. Gdy zobaczyłem co nam zostawił kopara mi opadła. Piątkowa impreza będzie testem nowych akcesoriów. Ogólnie mówiąc, następne imprezy od strony technicznej będą mogły być o wiele profesjonalniejsze.
Teraz pozostaje odliczanie do piątku. A potem znów mega zamieszanie przed imprezą i mega męczące sprzątanie po imprezie. W zamian będzie fajnie, a zarobiona kasa trafi na pomoc w rehabilitacji Michałka Gumieniaka :).

Jeśli ktoś by chciał, plakat, w wersji na pulpitową tapetę: